ZEGAR |
|
![]() |
Jest to typowy zegar wieżowy - tzw. chodzik (zegar tylko z mechanizmem chodu, bez mechanizmu bicia godzin), z wychwytem Grahama, z napędem pośrednim znacznie poprawiającym dokładność wskazań. Napędzany jest grawitacyjnie, z pomocą ciężarka, jak zawsze w zegarach wieżowych, ale co ciekawe ma rozdzielony napęd – osobny mechanizm do napędu wskazówek, a osobny mniejszy mechanizm, który czerpie energię z głównego ciężaru, ale napędza tylko wahadło. Dzięki temu wszelkie zaburzenia – wiatr, ptaki, oblodzenie – nie mają wpływu na działanie wahadła. Dlatego zegar ten powinien chodzić dokładnie (z dokładnością 15-20 sekund na tydzień). Mechanizm elektryczny zamontowany w zegarze ma jedynie zastępować pracę człowieka – służy do nakręcania zegara (podciągania w górę ciężąrka ważącego ok. 20 kg). Tę czynność zegar wykonuje automatycznie mniej więcej raz dziennie. Innym ciekawym urządzeniem jest obiegowa przekładnia przy naciągu – kiedy silnik elektryczny nakręca zegar (trwa to kilka minut), mechanizm nie traci napędu.
Zegar bardzo nowoczesny, jak na 1929 r., posiada nowinki techniczne, np. podnoszenie elektryczne ciężarka. Oryginalnie miał tarczę wykonaną z grubego szkła (zachowała się do dziś we fragmentach - patrz zdjęcie obok) i był podświetlany od wewnątrz. Mechanizm ustawiony jest na ozdobnym stojaku, charakterystycznym dla tej firmy. Zegar zachowany jest w niezłym stanie, być może z tego względu, że nie pracował długo (przerwy w funkcjonowaniu po 1945 r.). Nie ucierpiał w czasie wojny i od powojennych szabrowników, nie miały do niego również dostępu ptaki. Niestety z biegiem czasu zegar stracił swą dokładność.
W listopadzie 2003 r. zegar
zdemontowano aby poddać naprawie głównej. Naprawa trwała do kwietnia 2004 r,
a wykonana została przez firmę "Chronos. Zegary wieżowe" pod
kierunkiem dr. Grzegorza Szychlińskiego z Muzeum Zegarów Wieżowych w
Gdańsku. Celem naprawy było przywrócenie sprawności mechanizmu, a także
odtworzenie estetycznego wyglądu mechanizmu do stanu w jakim opuścił
wytwórnię w Buer.
Wyremontowany
zegar po przywiezieniu do Kwidzyna przez 2 tygodnie eksponowany był w
hollu
Urzędu Miejskiego, gdzie mieszkańcy miasta mieli niepowtarzalną okazję
podziwiania mechanizmu w ruchu. 30 kwietnia 2004 r. w przeddzień wstąpienia
Polski do Unii Europejskiej, w obecności władz miasta, nauczycieli i uczniów
szkoły odbyło się uroczyste uruchomienie zegara, który przybrał miano
"Zegara Europejskiego". |